Recruitment
Mid/Open Skill, 6v6
crazy
Posted: | Last Online:
Lubię masować dzika 8)
User Profile | SteamID: U:1:97387046Team History
Previous Recruitment Posts
View | Skill | Classes | Views | Added | |
View | Mid | 3 | 276 | ||
View | Mid | 3 | 353 | ||
View | Open | 1 | 364 | ||
View | Mid | 5 | 421 | ||
View | Open | 0 | 319 | ||
View | Mid/Open | 6 | 503 | ||
View | Mid/Open | 0 | 205 | ||
View | Mid/Open | 3 | 425 | ||
View | Open | 6 | 497 | ||
View | Mid/Open | 0 | 225 |
BRAĆ JAK ZBYSZKO 3 CYTRYNY W RADOMIU!!!
Ulubione piwo Żydów?
– Beerkenau.
rak jakich mało. -rep
patyś sratyś
17:05 – (:: http://etf2l.org/recruitment/250622/
17:05 – (:: wez cos ladnego napisz, co?
RAK!!!
17:06 – janek: http://etf2l.org/recruitment/250622/#comment-617928
17:06 – (:: Nie pisałem tak
17:06 – (:: XD
17:06 – janek: no wiem ale śmiesznie wygląda
17:06 – (:: ej jestem dbilem
17:06 – (:: i gejem
17:06 – (:: ale naprawde :CCC
17:07 – (:: http://etf2l.org/recruitment/250622/
17:07 – (:: wez cos ladnego napisz
ŻAL MI GO
EJ ŻEBRAK MOŻE SOBIE JAKIŚ TEAM WYŻEBRZESZ, CO??? CYGANIE?
NIE BRAĆ TO CYGAN!?!?!?!?
stan>thazu>crazy
Dzik jest popularnym zwierzęciem łownym i jako taki doczekał się w języku myśliwych wielu szczegółowych określeń, pozwalających w krótkich słowach opisać zwierzę i jego zachowanie. Z czasem część tej terminologii weszła do języka codziennego, a także języka zoologów[7]. W Polsce dzik jest pospolitym przedstawicielem tzw. zwierzyny czarnej, podlega sezonowej ochronie. Samica dzika nazywana jest lochą, samiec odyńcem, a młode warchlakiem, warchlak o charakterystycznym paskowym umaszczeniu – pasiakiem.
Przepis na 2 osoby ,nie liczac gosci.
Przyjmujac, ze gosci przyjmujemy w sobote, nalezy przyjac nastepujacy harmonogram:
– zakupy konczymy w srode. Potrzebne jest:
2 kilogramy kiszonej kapusty, 1.5 kilograma kapusty surowej, 1 kilogram wieprzowego miesa na pieczen, 1 kilogram miesa wolowego na gulasz, 6-8 kurzych udek, 1/2 kilograma wedzonki, 1/2 kilograma kielbasy, 1/2 kilograma szynki, 1/4 kilograma boczku, pasta pomidorowa, suszone grzyby, suszone sliwki, cebula, czarny pieprz, sol, 2 butelki czerwonego wina.
– polprodukty przygotowujemy w czwartek.
Pieczemy wieprzowe, jak kazda pieczen. Z wolowego robimy gulasz, ale bez ostatniego kroku, nie dodajemy maki do sosu. Udka pieczemy, tak jak sie piecze udka, wedzonke gotujemy na wolnym ogniu, grzybki gotujemy na normalnym ogniu, kielbasy i szynki nie gotujemy.
– bigos przygotowujemy w piatek.
Kroimy mieso wieprzowe. Obieramy mieso z udek, kroimy. Kroimy wedzonke, kielbase, szynke. Wszystko kroimy w kostke. Wyjmujemy grzybki z wody kroimy, drobno. Kroimy suszone sliwki, bez pestek. Kroimy boczek, topimy na patelni. Kroimy cebule, podsmazamy z boczkiem. Kapuste kiszona kroimy, wkladamy do garnka, zalewamy wrzatkiem. Gotujemy. Kapuste surowa kroimy, wkladamy do drugiego garnka, zalewamy wrzatkiem, gotujemy. Do kapusty swiezej dorzucamy grzybki, razem z woda, w ktorej byly ugotowane. Do kapusty kwasnej dorzucamy boczek z cebula, razem z tluszczem ze smazenia. Gotujemy. Kiedy kapusty sa miekkie przekladamy je do duzego garnka. Gotujemy razem na malym ogniu. Dolewamy kieliszek czerwonego wina, drugi kieliszek wypijamy. Mieszamy w garnku, uwazajac, zeby nie przypalic. Wrzucamy do garnka gulasz wolowy i mieso z kurzych udek, dolewamy kieliszek czerwonego wina, drugi kieliszek wypijamy. Gotujemy. Wrzucamy do garnka mieso z pieczeni, dodajac kilka lyzek sosu, w ktorym bylo pieczone, dolewamy kieliszek czerwonego wina, drugi kieliszek proponujemy zonie, wyrazajac zdziwienie, ze nie chce, choc tego do niej oczekiwalismy. Wypijamy ten kieliszek. Do garnka wrzucamy sliwki, paste pomidorowa, reszte wina z pierwszej butelki. Reszte wina z drugiej butelki wypijamy. Prosimy zone, zeby doprawila bigos, nie bardzo wierzac swoim ocenom smakowym. Po godzinie gotowania otwieramy butelke piwa, ktore bylo w lodowce od niedzieli, polowe wlewamy do szklanki, reszte wlewamy do bigosu. Piwo ze szklanki wypijamy.
– w sobote rano podgrzewamy bigos i gotujemy na wolnym ogniu okolo godziny. Po zakonczeniu przekladamy do malego rondelka bigos na 2 porcje i chowamy gleboko do lodowki, z tylu za mlekiem, zeby nawet zona nie znalazla. Idziemy na zakupy po chleb do bigosu i wino dla gosci. Wczesnym popoludniem podgrzewamy bigos jeszcze raz, czekajac az goscie przyjda. Jedna butelke wina chowamy gleboko w lodowce…
Po wyjsciu gosci wyjmujemy z lodowki rondelek z bigosem. Bigos podgrzewamy i jemy z chlebem zasluzona kolacje. Popijajac winem, chyba, ze goscie ta butelke takze znalezli. Wtedy popijamy herbata.
Smacznego.